Twój koszyk jest obecnie pusty!
Meta AI, czatbot oparty na sztucznej inteligencji, w marcu 2025 roku pojawił się w WhatsAppie jako nowy, domyślny pasek wyszukiwania. Nie był to wybór użytkownika – funkcja została zintegrowana automatycznie, bez pytania o zgodę i bez opcji jej wyłączenia. Dla włoskiego urzędu antymonopolowego AGCM to nie tylko kwestia komfortu użytkownika, ale potencjalne nadużycie pozycji dominującej na rynku.
Według AGCM, Meta mogła wykorzystać kontrolę nad najpopularniejszym komunikatorem w Europie do nieuczciwego promowania własnej usługi AI i ograniczyć tym samym dostęp do alternatywnych narzędzi. Szczególne zaniepokojenie wzbudziło, że im częściej użytkownik korzysta z Meta AI, tym trafniejsze stają się jego odpowiedzi, co buduje przewagę trudną do odwrócenia dla konkurencji.
Kontrole i współpraca z Brukselą
Wspólnie z włoską policją finansową AGCM przeprowadził kontrolę w biurach Meta we Włoszech. Śledztwo prowadzone jest wraz z Komisją Europejską, a jego zakres obejmuje nie tylko aspekt konkurencji, ale również ochrony danych osobowych.
Osobne zawiadomienie złożyła organizacja konsumencka Codacons. Według niej, dodanie Meta AI bez możliwości jego wyłączenia i nieprzejrzystość przetwarzania danych narusza RODO. Nawet jeśli Meta zapewnia, że AI działa „niezależnie”, a rozmowy pozostają szyfrowane.
Europa mówi „stop” – ale niejednoznacznie
Nie tylko Włochy mają wątpliwości. W Irlandii, gdzie mieści się europejska siedziba Meta, lokalny regulator wstrzymał wdrożenie nowej funkcji. Niemiecki Hamburg, który również badał sprawę, ostatecznie umorzył śledztwo, ale podkreślił potrzebę większej przejrzystości działań platform cyfrowych.
Równocześnie europosłowie zwrócili się do Komisji Europejskiej z pytaniem o zgodność działań Meta z Digital Services Act i ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych (GDPR). Wskazują na brak przejrzystego mechanizmu zgody oraz brak możliwości usunięcia funkcji jako możliwe naruszenia tych aktów.
Co na to Meta?
Meta odpiera zarzuty, twierdząc, że Meta AI nie ingeruje w prywatność użytkowników, działa niezależnie od treści czatów i nie przetwarza danych osobowych w sposób niezgodny z prawem. Jednocześnie firma przyznaje, że nowa funkcja nie może zostać dezaktywowana – co, według ekspertów, może być kluczowe w ocenie prawnej sprawy.
Co dalej?
Postępowanie AGCM może mieć charakter precedensowy dla całej Unii Europejskiej. Integracja usług AI bez wyraźnej zgody użytkownika, zwłaszcza w powszechnie używanych aplikacjach, otwiera nowy rozdział w relacji między Big Tech a europejskimi przepisami. Czy cyfrowy asystent może być domyślny w aplikacji, której używają miliardy ludzi? Czy użytkownik musi mieć możliwość wyłączenia każdej funkcji?