Twój koszyk jest obecnie pusty!
Nowa usługa – OpenAI Jobs Platform – ma działać inaczej niż klasyczne portale rekrutacyjne.
Nie chodzi o to, by wrzucić CV i czekać na kontakt, lecz o dopasowanie kandydatów do potrzeb firm na podstawie realnych umiejętności. Jak wynika z informacji OpenAI – to nie będzie kopie LinkedIna, lecz o wyspecjalizowana platforma łączącą firmy z osobami realnie potrafiącymi korzystać z AI w pracy.
Platforma będzie oceniała praktyczne kompetencje kandydatów: od prostych zastosowań AI w biurze po zaawansowany prompt engineering. Mają się więc liczyć nie deklaracje, tylko faktyczne umiejętności.
Jak podkreśla Fidji Simo, dyrektorka ds. aplikacji OpenAI, projekt jest skierowany nie tylko do korporacji:
„Platforma nie będzie tylko sposobem dla dużych firm na przyciąganie talentów. Będzie miała także ścieżkę dedykowaną małym biznesom oraz władzom lokalnym, aby mogły znaleźć specjalistów AI potrzebnych do lepszego obsługiwania swoich społeczności” – napisała Simo na firmowym blogu.
Miliony certyfikatów
Równolegle OpenAI rozwija OpenAI Academy – program edukacyjny, który ma wprowadzić certyfikaty potwierdzające poziom znajomości AI.
Kursy obejmą różne poziomy, w tym podstawy korzystania z AI w codziennej pracy i tworzenie własnych rozwiązań dopasowanych do potrzeb biznesu.
Pierwsze pilotaże certyfikacji ruszą jesienią 2025 roku, a pełna platforma ma być dostępna w połowie 2026.
Cel OpenAI jest ambitny – do 2030 roku firma chce mieć 10 milionów certyfikowanych użytkowników.
Konkurencja czy współpraca?
Nowy projekt rodzi pytania o relacje OpenAI z Microsoftem. MS jest największym inwestorem firmy – zainwestował ponad 13 mld dolarów – a jednocześnie jest właścicielem LinkedIna i silnym graczem na rynku kursów online. W komentarzach do zapowiedzi budowania OpenAI Jobs Platform jest wiele opinii, które przewidują wzrost napięcia między oboma partnerami.
Na razie jednak warto podkreślić, że LinkedIn wciąż pozostaje portalem do budowania sieci kontaktów zawodowych, a OpenAI Jobs Platform ma wypełnić rosnącą niszę – łączyć firmy z ekspertami AI i potwierdzać ich kompetencje certyfikatami. To uzupełnienie rynku, a nie bezpośrednia konkurencja.
Przynajmniej na razie.