Twój koszyk jest obecnie pusty!
Inez Okulska: Nie przesadzę, mówiąc, że jesteś ambasadorem polskiej innowacji, bo jak nikt inny znany jesteś z konsekwentnego – i konsekwentnie entuzjastycznego – promowania polskich osiągnięć w dziedzinie technologii i nauki. Skąd się to wzięło?
Maciej Kawecki: Zaczęło się kilka ładnych lat temu, gdy odchodziłem z Ministerstwa Cyfryzacji. Wokół RODO, które budziło niemało emocji i którym się wtedy zajmowałem, powstała pewna społeczność. Zawsze byłem społecznikiem i zależało mi na wywieraniu pozytywnego wpływu – dlatego zresztą zacząłem pracę w administracji publicznej, najpierw w urzędzie, potem w ministerstwie, a nigdy nie chciałem pracować w korporacji, nie wyobrażałem sobie tego.