Google zasili AI atomem! Kolejny gigant sięga po energię nuklearną

14 października 2024 Google poinformowało o podpisaniu umowy ze startupem Kairos Power. Umowa dotyczy wykorzystywania energii elektrycznej pochodzącej z małych reaktorów nuklearnych na potrzeby sztucznej inteligencji.

Google i atom.

Google potwierdził, że wesprze budowę 7 małych reaktorów nuklearnych zdolnych do generowania 500 megawatów energii elektrycznej. Pierwszy reaktor ma być gotowy do pracy jeszcze przed 2030 rokiem. Warto zaznaczyć, że konkurencja nie śpi i także inwestuje w atom. Microsoft już w połowie września ogłosił wskrzeszenie wygaszonej elektrowni atomowej Three Miles Island w Pensylwanii. Także Amazon aktywnie rozwija swoje atomowe zaplecze, ze względu na stale rosnące zapotrzebowanie energetyczne spowodowane sztuczną inteligencją.

Czy atom to nieunikniona przyszłość sztucznej inteligencji? 

Choć w Europie wygaszane są kolejne elektrownie atomowe i wprowadzana jest zielona energia, to w Stanach Zjednoczonych dzieje się dokładnie na odwrót. Giganci technologiczni doskonale zdają sobie sprawę, że stale rozwijana i udoskonalana technologia sztucznej inteligencji jest nadzwyczaj energożerna. A najefektywniejszym rozwiązaniem wydaje się atom. Elektrownie nuklearne są nie tylko ekologiczne, ale przede wszystkim bardzo wydajne.

Działania Google, Amazona, czy Microsoftu pokazują, że rozwój sztucznej inteligencji nierozerwalnie związany jest z energią nuklearną. Jednak rozwoju technologii AI sprawił, że giganci technologiczni zostali zmuszeni do przekalkulowania realizowanych strategii energetycznych. Wyścig trwa i nikt nie chce go przegrać.

„Sieć potrzebuje nowych źródeł energii elektrycznej, aby wspierać technologię AI, która napędza główne postępy naukowe, usprawnia usługi dla firm i klientów oraz budują konkurencyjność i wzrost gospodarczy kraju” – napisał Michael Terrell, starszy dyrektor ds. energii i klimatu w Google, w poście na blogu.


Czy Europa także powinna iść w stronę atomu i rozwoju AI? 

USA oraz Azja coraz szybciej oddalają się od Europy pod kątem technologicznym i energetycznym. Europa zaczyna być w tyle również w materii AI. Oczywiście podejmowane są działania na rzecz szybszego rozwoju całej infrastruktury związanej ze sztuczną inteligencją w Europie, jednak skutecznie hamują je procesy legislacyjne. Jak wpłynie to na konkurencyjność europejskich firm z branży AI? O tym przekonamy się już wkrótce. 

Jeremiasz Krok

Redaktor prowadzący hAI Magazine, copywriter i praktyk narzędzi genAI.

Podziel się

Może Cię zainteresować