Sztuczna inteligencja w dobie starzejącego społeczeństwa. Jak naukowcy walczą z Alzheimerem?

Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz z Uniwersytetu Bostońskiego opracowali pionierską metodę wczesnego diagnozowania i prognozowania występowania choroby Alzheimera.

Sztuczna inteligencja w dobie starzejącego społeczeństwa. Jak naukowcy walczą z Alzheimerem?

Dotychczas, aby wykryć chorobę Alzheimera, należało wykonać szereg długoterminowych i kosztownych badań. Osoby cierpiące na tę chorobę, zazwyczaj muszą przejść przez wywiad lekarski oraz wykonać obrazowanie mózgu, badanie krwi lub/i analizę płynu mózgowo-rdzeniowego. Lekarze zgodnie stwierdzają, że przez koszt i czas trwania całej procedury, oczekujący na wyniki pacjenci  narażeni są na postępowanie demencji. 

Warto wspomnieć, że diagnostykę wykonuje się zazwyczaj na etapie, gdy zaczynają już zanikać wspomnienia i cechy osobowości pacjenta. Jest to podyktowane tym, że pacjenci bez widocznych objawów, nie mają w zwyczaju badać się pod kątem Alzheimera. A wczesne wykrycie choroby stwarza możliwość zaimplementowania odpowiedniego leczenia i – w efekcie – spowolnienia występujących objawów. Leku, który umożliwiałby całkowite wyleczenie, w dalszym ciągu nie odkryto. Dzisiejsza medycyna nie dysponuje również, rozwiązaniami, które pozwalałyby rozpoznać zagrożenie zachorowaniem. A właściwie:  nie dysponowała… do teraz.

Wrocławscy naukowcy we współpracy z Vivid Mind stworzyli aplikację do wczesnej diagnozy demencji

Wystarczy nagrać 10 sekund próbki swojej mowy, a po chwili wynik pokaże, czy jesteśmy zdrowi lub istnieją podejrzenia choroby demencyjnej.

Po wielu latach badań badaczom z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz firmie Vivid Mind, udało się stworzyć aplikację do badania pod kątem choroby Alzheimera. Narzędzie pozwala na wczesne wykrycie demencji na podstawie dziesięciosekundowej analizy mowy.

Aplikację przetestowano na ponad 250 pacjentach, którzy podczas krótkiego badania mieli tylko jedno zadanie – wymówić na głos samogłoskę „a”. Wynik, który dostępny jest po upływie zaledwie kilku minut,  może wykazać wczesne objawy demencji. Twórcy aplikacji twierdzą , że po to innowacyjne rozwiązanie, którego działanie oparte jest na ogromnej bazie algorytmów przetwarzania dźwięku, można sięgać nie tylko w specjalistycznych laboratoriach, ale także w zaciszu domowym. 

Aktualnie aplikacja przechodzi dalsze testy, tym razem na grupie 2 000 osób. W przypadku pomyślnych wyników, może wejść do powszechnego użytku profilaktyki chorób neurodegeneracyjnych.

Naukowcy z Uniwersytetu Bostońskiego stworzyli podobne narzędzie z wykrywalnością postępowania choroby Alzheimera

Również  naukowcy z Uniwersytetu Bostońskiego opracowali model sztucznej inteligencji, która pozwala na prognozę postępowania choroby Alzheimera. Jednak specjalistyczny program komputerowy, który również skupia się na analizie próbek mowy pacjenta, działa nieco inaczej niż ten zaprojektowany we Wrocławiu. 

Do wytrenowania AI, która mogłaby prognozować postępującą chorobę Alzheimera nie wystarczą jednak zwykłe dane. Amerykańscy naukowcy wykorzystali dane z jednego z najstarszych i najdłużej trwających badań w USA – Framingham Heart Study pod przewodnictwem Uniwersytetu Bostońskiego.

Model stworzony w USA pozwala przewidzieć z dokładnością do 78,5 proc., czy stan zdrowia osoby z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi będzie utrzymywał się na stabilnym poziomie na przestrzeni kolejnych sześciu lat, czy też ziści się czarny scenariusz i pojawią się objawy demencji wynikające z Alzheimera.

Stworzony model wykorzystuje uczenie maszynowe, by program mógł samodzielnie analizować dane oraz omawiać wyniki.

„Chcieliśmy móc przewidzieć, jak choroba będzie rozwijać się na przestrzeni następnych sześciu lat i odkryliśmy, że możemy dokonać takiej prognozy, z dużą dozą pewności i dokładnością” – powiedział w rozmowie z Neuroscience News – Ioannis Paschalidis, dyrektor Instytutu Informatyki i Inżynierii Obliczeniowej im. Rafika B. Haririego z Uniwersytetu Bostońskiego.

Sztuczna inteligencja sprawia, że diagnoza pod kątem Alzheimera będzie bardziej dostępna

Naukowcy stawiają sprawę jasno – takie narzędzie może być dostępne dla szerokiej grupy odbiorców. To z kolei – jak już wspomniałem – zmniejszyłoby koszta związane z diagnostyką, a może nawet odkorkowało kolejki poprzez zmniejszenie obłożenia gabinetów lekarskich. 

Badacze zarówno z wrocławskiego jak i z bostońskiego uniwersytetu nie ukrywają, że chcieliby, by narzędzie do diagnostyki Alzhaimera trafiło na smartfony. Tak, by możliwie najszersze grono odbiorców mogło odpowiednio wcześnie i bez znacznych nakładów finansowych wykryć chorobę i przeciwdziałać jej już na pierwszych stadiach. 

Kamil Świdziński

Śledzę najnowsze technologiczne trendy, w tym AI. Jako Innovation Manager jestem blisko nowych rozwiązań współpracując ze startupami.

Podziel się

Może Cię zainteresować