Twój koszyk jest obecnie pusty!
Raport francuskiego fintechu Qonto pokazuje, że 46% firm z sektora MŚP w Europie korzysta z narzędzi takich jak ChatGPT na co dzień, ale tylko niewielka część z nich ma wdrożone podstawowe rozwiązania, takie jak księgowość online, analityka danych czy systemy do zarządzania dokumentami.
Raport, opracowany wspólnie z firmą badawczą Appinio na podstawie wywiadów z 1600 zachodnioeuropejskimi menedżerami pokazuje, że małe firmy szybciej wdrażają AI niż wideokonferencje czy cyfrowy obieg faktur. To, co miało być przejawem innowacyjności, może stać się pułapką technologicznego chaosu – zauważają autorzy opracowania.
„Sztuczna inteligencja otwiera ekscytujące możliwości, ale europejskie firmy muszą zbudować solidne cyfrowe fundamenty, które wesprą ich długoterminowy rozwój i innowacje” – podkreśla Alexandre Prot, prezes Qonto, cytowany przez Reutersa.
Nowa przepaść technologiczna
Według raportu dwie na pięć firm w Europie czuje się nieprzygotowane na transformację cyfrową. To około 10 milionów przedsiębiorstw, które – choć eksperymentują z AI – nie mają infrastruktury, by ją realnie wykorzystać.
Jak zauważają eksperci, problem ma charakter systemowy. Duże koncerny równolegle rozwijają sztuczną inteligencję i modernizują swoje procesy cyfrowe. Małe firmy – często z braku środków i specjalistów – skaczą prosto do AI, pomijając etap wdrażania podstawowych narzędzi. W efekcie zamiast zmniejszać dystans do dużych graczy, MŚP ryzykują pogłębienie cyfrowej luki – czemu „winny” jest hype na AI.
Autorzy raportu podkreślają, że – aby zmienić ten stan rzeczy – konieczne jest uproszczenie regulacji, walka z deficytem kompetencji cyfrowych czy przezwyciężenie oporu kulturowego wobec automatyzacji. Bez tego małe firmy nie będą w stanie konkurować z organizacjami, które już dziś łączą AI z kompletnym zapleczem technologicznym.
Nie jesteśmy lepsi?
Raport Qonto dotyczy wprawdzie Francji, Niemiec i Hiszpanii, ale warto zauważyć, że wykazane w nim trendy w dużej mierze dotyczą także Polski. Według danych Komisji Europejskiej z bieżącego roku nasz kraj ma dobrą infrastrukturę internetową, ale słabe umiejętności cyfrowe i niski poziom przyjmowania technologii w biznesie. Tylko około połowa przedsiębiorstw osiąga podstawowy poziom tzw. cyfrowej intensywności — czyli realnego wykorzystania narzędzi online, e-fakturowania, czy zintegrowanych systemów zarządzania.
Z kolei według KPMG tylko 27% polskich firm posiada formalną strategię cyfrową. To oznacza, że większość organizacji działa intuicyjnie — wdraża narzędzia, ale bez spójnej wizji tego, jak mają ze sobą współpracować. A wprawdzie około 1/3 przedsiębiorstw planuje zwiększyć wydatki na digitalizację, to równie duża grupa przyznaje, że nie wie, od czego zacząć. W praktyce oznacza to, że rozwój technologiczny często sprowadza się do eksperymentowania i chaotycznych działań.
Wiele z nich zaczyna więc od… AI. Z badania AI Chamber wynika, że aż 65 % polskich MŚP deklaruje chęć zwiększenia wdrożeń AI. Znaczącą barierą jest jednak brak osób ze stosownymi kompetencjami (ok. 40 % firm wskazuje tem problem). Nie ma specjalistów – ale jest potrzeba, więc wdrażaniem AI zajmują się osoby, które nie mają odpowiednich umiejętności. W takiej sytuacji wprowadzanie rozwiązań AI często kończy się rozczarowaniem.